Pomysł na dodanie wanilii (dokładnie cukru waniliowego ale można również sięgnąć po aromatyczny ekstrakt waniliowy) do chałki nie jest mój. Pochodzi on natomiast z przepisu zaczerpniętego z bloga: Kosą po patelni.
W poszukiwaniu smaku dzieciństwa oraz odpowiedniego przepisu, przewertowałam ich znaczną ilość już dość dawno temu. Jednak pozostałam przy tym, który spisałam poniżej.
Oczywiście cukier waniliowy można pominąć, a kruszonkę zastąpić ziarenkami maku.
Jedyna rzecz, którą modyfikuję w zaczerpniętym przepisie to ilość cukru* oraz mąki**. Chałka w efekcie końcowym jest lekko słodka, co czasami lubię zmienić i obniżyć zawartość cukru do 50-60g. Mąkę natomiast na samym początku dozuję do 470-480 g i dodaję więcej pod sam koniec wyrabiania ciasta, jeżeli jest taka potrzeba. Zależy to od wielkości dodanych jaj oraz wilgotności samej mąki.
Składniki na dwie chałki
Kruszonka
Do posmarowania
W miseczce wymieszaj drożdże z jedną łyżką cukru, dodaj trochę ciepłego mleka (nigdy gorącego!) i jeszcze raz dokładnie całość wymieszaj. Posyp niewielką ilością mąki, przykryj i odstaw w ciepłe miejsce na około 10 minut.
Jeżeli używasz suche drożdże, pomiń ten krok i wymieszaj je z mąką oraz solą, i dodawaj do ciasta jak poniżej.
Zmiksuj w misie miksera planetarnego żółtka z cukrem oraz cukrem waniliowym. Stopniowo dodawaj pozostałe przestudzone mleko, wyrośnięty zaczyn z drożdży oraz mąkę, cały czas wyrabiając ciasto przyczepiając hak do wyrabiania ciasta. Pod koniec dodaj sól oraz przestudzone masło, najlepiej jest to zrobić stopniowo. Jak już wszystkie składniki się połączą w jednolitą masę, kontynuuj wyrabianie ciasta na średnich obrotach przez 20 minut.
Ciasto powinno być gładkie, lśniące oraz elastyczne.
Wysmaruj pędzelkiem dużą miskę olejem np. słonecznikowym i przełóż do niej wyrobione ciasto.
Przykryj folią spożywczą i odstaw w ciepłe miejsce na około godziny do wyrośnięcia. Ciasto powinno prawie podwoić swoją objętość.
Na oprószonej mąką powierzchni ciasto podziel na pół, a następnie każdą część na kolejne trzy.
Z każdej cząstki uformuj wałek, z których należy delikatnie spleść dwa warkocze. Końcówki warkoczy lekko ściśnij i zawiń pod spód.
Przełóż warkocze na wyłożoną papierem do pieczenia blachę (pozostaw trochę miejsca pomiędzy warkoczami). Przykryj całość szczelnie ściereczką i odstaw na koło 40-60 minut do ponownego wyrośnięcia.
Nagrzej piekarnik do 170-180 stopni (piekarnik statyczny). Mój piekarnik lubi bardzo szybko przypiekać ciasta, zatem wybieram temperaturę 170 C.
Przygotuj kruszonkę.
W miseczce wymieszaj cukier z mąką. Dodaj pokrojone na małe kawałki chłodne masło i ugniataj palcami składniki w celu uzyskania konsystencji okruszków.
Roztrzep w kubeczku jajko z mlekiem i dokładnie posmaruj tak przygotowanym jajkiem wyrośnięte warkocze.
Posyp chałki kruszonką i wstaw do nagrzanego piekarnika.
Piecz przez 25-30 minut. Chałki powinny być zrumienione i nabrać koloru ciemnego złota.
Jeżeli zauważysz, że wierzch nabiera zbyt szybko ciemnego koloru, przykryj je luźno dużym kawałkiem folii aluminiowej.